Jest skomplikowanie
trochę nawet szalenie
nie bardzo wiadomo
dokąd pójść i po co
czego się trzymać.
Ogólnie niezbyt
szczególnie.
Deszczem nie pachnie
ciepłem też nie sieje
(ta jesień).
Tylko na kościach bólem
i twarzy rzekami
się ryje.
Spokój czasem
zalewa niepokój.
A czas pozostaje
czasem.