Zagłada - już była
gaz komin i dym
plamy czerwone i czarne w pamięci
na ścianie
w szczelinach sadzą przykryte.
Tortura wróciła - z pokoju drugiego
bliskiego
najprostsza
dzika
zepsuta.
Kobieta
matka
z dzieciątkiem przy boku
dziewczyna w pąkach
płatki zgniecione za wcześnie
i róży nie będzie.
Dziś - kolbą zdeptana
porwana
półnaga
półżywa - snuje się
czy leży.
Tamta
krew zostanie na rękach
daleko i blisko
na długo....
bo przy Twoim zapisie powinno być "przykryte", a nie "przykryty".
Do tego "
Dziś - kolbą zdeptana"......................kolba nie ma nóg by zdeptać, może uderzyć, ale nie zdeptać.
Szyk przestawny też nie nadaje utworowi uroku.
Wiersz nie porywa. Słabiutko.