Gram w filmie o tobie

abc

 

Kenoza

 

Kiedyś pisałem na glinianych tabliczkach

teraz dłutem wydłubuję to samo

ale na płytkach z polichlorku

winylu

 

W babilońskim mieście

w sezonie rozbrzmiewają hymny

na cześć Marduka

jego pięćdziesięciu imion

widzę insygnia koło bicz i kij

Słowa mówców płomienne

skłaniają wyznawców do zgięcia kolan

treścią modlitw są dobra doczesne

a to jest dla nich

najważniejsze

 

Bo Jezus to taki superbohater

postawny o blond włosach posiadacz

magicznych mocy

jak w tych kreskówkach z minionych lat

trzy lub cztery odrębne historie

zawarte w jednej opowieści

z mchu i paproci

 

A Joszke taki nie był

niektórzy mówili mistrzu

ale jak sam twierdzi gdy nim byłby

to posiadłby wszystkie rozumy

a tymczasem jest na etapie

uczenia się

 

jeśliby nie stał tutaj gdzie stoi

nie wiedziałby ilu jest ciemniaków

i światłych ludzi na świecie

tylko w ten sposób jest się w stanie

oddzielić ziarno od plew

 

Tanie zwiedzanie

wózkiem elektrycznym

w stylu retro z audioprzewodnikiem

czterech ulic na krzyż

dla osób ciekawych fasad

starego miasta a nie jego treści

być wszędzie i nic nie widzieć

 

Wystarczy zdjęcie z przebierańcem

udającym mima

i pamiątka wyprodukowana w Chinach

opowieść epicka

Gram w filmie o tobie

ty wybierasz własną klasę w której

się (nie) mieścisz

 

abc
abc
Wiersz · 7 października 2022
anonim