Kiedyś

Yaro

życie szybko ucieka 

kablami płynie prąd 

mówisz słów rzeką 

nie pojmuję za dużo ich 

pełno kłamstwa wokół 


cieszy szczery uśmiech 

dla mnie sukcesem 

może piszę wiersze 

jeszcze powiedzą 

on był wieszczem 


odnajduję się na pustyni 

w oazach pełnych wody 

fatamorgana mi się kojarzy 

z tobą królowo głębia spojrzenia 


otworzymy sezamu bramy 

gdzieś daleko błękitne morze 

góry lasy ominą 

każde pytanie czy zostaniesz na noc 

zostaw słowa w głowie 

niechaj bez bólu na potem 

podróże w nieznane będą wyzwaniem

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby+ 3 głosy
Yaro
Yaro
Wiersz · 12 października 2022
anonim