PLATA

abc

 

na ulicy Reeperbahn

nocą ponad folie rozkładam pled

i zanurzam się w ciasną przestrzeń śpiwora

zasypiam porobiony

śnię Julie Roberts i Karla Lagerfelda

ich lśniące cielesne powłoki

z gabinetu figur woskowych

na wprost grzesznej mili

ale to był tylko sen co pozwala się oswoić

z nieprzyjazną przestrzenią ulicy

w dzień siedzę przy papierowym kubku

w pobliżu bankomatu i czekam

cierpliwie na dźwięk modląc się

aby nie złapał mnie skręt nim zażyję

kulkę heroiny

 

abc
abc
Wiersz · 14 listopada 2022
anonim