Tamte progi dziś pulsują

Irena Świerżyńska

coś wiruje

wierci

 

gdzieś tam w środku rośnie 

dobry duch kołem zakręci i już miga

pąk rozwija

świeży zapach nutą płynie

 

tak jak źródło z górskiej pieczy

krople zbiera i dalej toczy

 

dół opłucze w ciemnej grocie

muśnie boki  

trochę czeka

 

krąży węszy -  jest szczelina

przesmyk wąski światło rzuci i już cieszy

w dal odpłynie

 

pełnią siły zmoczy stoki

pył zmurszały szybko zmyje

nowy tor wyznaczy

 

a - jak dalej zobaczymy

najważniejsze...

 

kto przy progu

kto po drodze

czym wysłane dno w korycie

 

ile złego rzeka zbiera

ile dobra fala niesie...

 

nie zatrzymasz

prąd porywa całą górę gęstej masy

słodkiej

gorzkiej

 

co wybierze...

 

nie znasz planów

dusza w środku nie ma miary

przemieszany worek cały

 

trochę klasy i mamroty

gniotą  kuszą

 

tak kochanie - tak pulsuje

tak wiruje  szkolna brać

 

tu - nie orły drogę znaczą

tylko różne barwne ptaki

 

wśród kuksańców i podskoków

przepychanek krzywych masek

musisz tworzyć swoje tropy

 

kręcić własne zwoje

świat otwarty - masz na topie

 

i już

oko świeci

 

iskry w górę szybko lecą...

 

 

 

 

 

 

 

Irena   Świerżyńska
Irena Świerżyńska
Wiersz · 25 grudnia 2022
anonim