Literatura

wygnańcy (wiersz)

Yaro

w dłoni z ziarnem z rajskiego ogrodu 

tyle człowiekowi pozostało po wygnaniu 

nieposłuszni odkrywczy zbłądzili oszukani 


ocaleni cudem z potopu potomkowie Noego 

dziękuję Stwórcy za życie za wolność 

za to ziarno co w dłoni wyda owoc 


chleb smaruję masłem popijam mlekiem 

wszystko dookoła niszczeje jak moja dusza 

szukam odpowiedzi świat się podzielił 


zatykam uszy nikogo nie słucham 

nie ani jednego sprawiedliwego 

spowiadam się proszę wysłuchaj 


nie mam sił by biec powstaję 

ściskam w głowie kilka myśli 

dłonie są czyste niesplamione krwią 


my wygnańcy my tułacze podróżnicy 

my sól ziemi umieramy i bogacze 

konamy między swymi biedacy 


szczury Ziemi pchły na sierści 

psy skomlący wilki wyjące 

spłoszone sarny jelenie rogacze

 


słaby+ 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 16 stycznia 2023 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca