zapominam wspomnienia

 

przerwane na pół zdjęcia

 

uwierają w skórze
więc wychodzę z niej
na wszystkie sposoby

 

swędzi łzawi
nie można spać pić
ciągły rozstrój 

 

nie ma lekarstwa

 

jeszcze trzy miesiące
na spłacenie kredytu

 

zaufania

 

i chemia

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny 3 głosy
000p
000p
Wiersz · 17 stycznia 2023
anonim