fenomenalny sen
nie było w nim żadnych istot
materialnych przedmiotów
czy głosu wiolonczeli w tle
jakby jeden kolor
nieokreślony zmysłem
przyjął mnie w siebie
jak jakąś kapsułkę
cóż ja bym mogła zdziałać?
na co lekiem się stać?
jaki przypadek rozwiązać?
jeśli własne myśli
związane w supeł
duszą mnie zaciskając thawicę
nie mogę zanknąć oczu
Klaudia Gasztold