Mankament

Małgorzata Jaworska

Stary i zmarszczony, pełen plamek starczych –

kiwa się na krześle, krojąc wciąż kapustę.

Mówi z dziwną chrypką, można rzec, że charczy;

żuje przy tym czosnek, palce zaś ma tłuste.

 

Obok siedzi wnuczka; pachnie różyczkami.

Na jej twarz skupioną wpada resztka słońca.

Dziadek się z nią dzieli swymi sekretami,

ona zaś go słucha, słucha go do końca.

 

Jakże bywa trudno o tę małą chwilę,

która dla nas tylko marnym jest mrugnięciem,

ale za to innym przybrać da na sile…

 

Nie chce się nam czasem dostrzec w kimś człowieka;

to prawdziwe piękno, które w spraw zamęcie

i wśród mankamentów lubi gdzieś uciekać.

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 2 głosy
Małgorzata Jaworska
Małgorzata Jaworska
Wiersz · 4 lutego 2023
anonim