Widmo

anonimowy

Zwodziłem się tak długo

Że uwierzyłem we własne kłamstwo

Że mogę być szczęśliwy

Z tobą

Zwodziłem się tak długo

Że nie zobaczyłem

Że dotarłem do ostatniego kręgu piekieł

Skutego lodem jak moje serce

Bo nie mogłem już wytrzymać

Wytrzymać sam ze sobą w jednym pomieszczeniu

Nie chciałem pokazać koszmarów kryjących się za maską

Utkaną z kłamstw i pięknych słówek

Niezmąconą przez żaden z nich

Nie chciałem pokazać ci swojej prawdziwej twarzy

Ukrytej pod nieskończoną ilością warstw

Każdej dla innej osoby

Ukształtowanych przez lata

W umyśle pełnym widm przeszłości

 

anonimowy
anonimowy
Wiersz · 10 lutego 2023
anonim