Z zielonej tablicy...

Irena Świerżyńska

Wszyscy wysoko  w cyberprzestrzeni

młody i duży śledzi

co tam  wiruje w chmurze 

 

śmieszne

czy gorzkie hejtem podszyte

i które -   dołączy do siebie.

 

A - tu przy ziemi

też - drapie i drapie i pazur poziom wyznaczy

kąt półpełny podstawi

 

A - kysz...

 

Tylko - w tej głowie

pełnia się świeci -  matematyczny raj 

i Pitagoras ma tu swój tron.

 

Oj - babciu, babciu - cóż taka pora

 

ja - zapomniałem wzoru  z przedwczoraj

a ty pamiętasz 

 

tablicę i zapis z epoki -  tamtej

  -  kopę lat wstecz...

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 2 głosy
Irena   Świerżyńska
Irena Świerżyńska
Wiersz · 12 lutego 2023
anonim