biegnę przed siebie

Yaro

dokąd zmierza dzień gdy zapada zmrok

słońce spada za horyzont na niebie gwiazdy

wszystko pędzi pędź przed siebie

starczy sił by przebiec przez deszcz życia kres

skryć się przed własnym ego wśród wielu osób

pozostać anonimowym zabrać sekrety ze sobą

czasy zawsze są takie same ludzie bardzo podobni

nie wnosimy nic nowego nie wynosimy nic

zamknięci w skorupie ściśle przylegamy do ściany

nie czas na lament nawet śmierć nie trwa wiecznie

i śmierci nie będzie życie wiecznym pełne miłości

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 12 lutego 2023
anonim