był aniołem
zesłanym przez samego Boga
po to aby
uratować moje zmarznięte ciało
Widziałam
jak wszystko wkoło umiera
chciałam uciec
ale wkoło była tylko
cicha zimna woda
Widziałam
jak powoli zasypia
słyszałam jego słowa
coraz cichsze
jakby szeptał do mnie z wnętrza oceanu
już tyle lat
czeka na mnie
W ciemnościach
wśród starych mokrych sukni
przeżartych solą morską mebli
rybich luster
kiedy do niego przyjdę
przeproszę
że wtedy nie poszłam za nim
Szluger
Wiersz
·
31 marca 2000
-
Nadiiapiękny wiersz! wzruszający! masz talent!