***podziwiam

Rafał

podziwiam mędrców dawnych
co latami stali na słupie
Buddę co cierpliwie siedział
stale pod drzewem
Jezusa który choć chodził
był stale w jednym miejscu
pustelników bożych szaleńców
w celi zamurowanych na zawsze
a ludzie XXI wieku wciąż dokądś biegną
przed czymś uciekają - za czymś stale gonią
sam byłem taki przecież
dopóki los się nie zmienił
teraz jest takie miejsce
gdzie zostać mógłbym na wieki
kaplica ciemna nocą
i jasne z monstrancji
Oblicze...

 

Oceń ten tekst
Rafał
Rafał
Wiersz · 13 lutego 2023
anonim