płynie woda

Yaro

drzewa dotyk lustra wody
i nie cieniem ułożył je czas
w rzece spokój od lat

 

kilka ryb na dnie wśród wodnych traw
rzeka płynie w jedną stronę
wiatr rozwiewa włosy
w rożnym kierunku tak chce

 

wiele bym oddał by spotkać cię na drodze
dokąd w drodze donikąd odnaleźć ciebie

 

w głowie majaczeń cały stek
oddech ostatni
ostatnia droga
na niej nie ma
nas kreuje świat

 

zapłaczesz zapłakać nie raz
czasem wybaczyć czasem szansę dać

nie dałaś nic prócz nadziei

 

ile można w miejscu stać

na listach przebojów nowy hit

 

wolę sam być może to ma sens
 gest nie wystarcza, ucieka czas
jak tramwaje miastem, nocny wiatr

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 15 lutego 2023
anonim