dni policzone niekoniecznie kolorowe

Yaro

żyję w strachu dyktatorem ty 

płynął dni cichy holokaust 

wszyscy ulegają presji 

propaganda słowa wygłoszone 

mali gebelsi wiele treści 


żyję z sobą 

żyję z Bogiem 

żyję bo życie jest duchowe 

żyję przed tobą i tobą 

żyję na przekór wam 

żyję po nocy wstaje dzień 

żyję jak chcę bo kocham siebie 

żyję z miłości do bliźniego 


zatapiam smutki w codziennych 

obowiązkach płacę podatki 

nie oszczędzam żyję chwilą 

każdy dzień jak pień twardy i zimny 

skostniałem po ostatnich słowach 

mamusia przyjeżdża bądź grzeczny 


żyję z sobą 

żyję z Bogiem 

żyję bo życie jest duchowe 

żyję przed tobą i tobą 

żyję na przekór wam 

żyję po nocy wstaje dzień 

żyję jak chcę bo kocham siebie 

żyję z miłości do bliźniego 


w kraju baju-baju krok od raju 

zanurzam się w ostatkach dni 

wbijają szpilki mnie to nie rusza 

spytam tylko Janusza czy to koniec 

może początek przed czymś wielkim

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 21 lutego 2023
anonim