w drobnej kaszy
brudnego śniegu
tkwi biała ręka
czerwone paznokcie
wskazują kierunek wschodni
babilonia
ktos krzyczy
wypadła z okna
malowana prostytutka
o oczach koloru trawy
na parapecie krwawy slad szminki
ktos krzyczy
ona nie żyje
półotwarte usta wydają się
jęczeć z rozkoszy
śmierci wybawicielko
Tatusiu
wreszcie
jesteś
trzeźwy
tak
córeczko