Szef Trupy
Moje usta rozpalą siarkę piekła
Moje usta będą ci gehenną słodyczy i pokusy
Aniołowie moich ust będą wodzić prym w twoim sercu
Żołnierze moich ust wezmą cię szturmem
Kapłani moich ust okadzą twe piękno
Twoja dusza będzie drżeć jak niwa w czas trzęsienia ziemi
Twoje oczy przepełnią się całą miłością, jaką ludzkość nagromadziła w swych oczach od zarania
Moje usta będą armią przeciw twej jąkającej się, niezręcznej armii
Podstępną jak iluzjonista, ze swą sztuczką zmiany kształtów
Chór i orkiestra moich ust opowiedzą ci o mojej miłości
Szepcą teraz tobie z daleka
Kiedy stoję tu z oczami wbitymi w zegarek, oczekując właściwej chwili aby wejść na górę