Płaski nieskończony kłębek
Jedna tona białej farby
Bez błyskotek i grzechów
Dryfuje..... Na niewidzialnej cieczy
Ale skazany na gilotynę
Łagry i obozy koncentracyjne
Ekonomia I manipulacja
Ostatnie namaszczenie
Rozglądam się, gdzie?
Rozglądam się po podstawach
O które muszę walczyć daleko
Na wyprawie krzyżowej kroczę
I widzę! Blask I cień
Jedna prosta doskonałość
Kamyczek mały co katedrą
Ostatnia sekunda spojrzenia
Ogołocony wyblakły
Świadkiem jednym jestem
Dwóch armii jedności
Lody na Antarktydzie
Poranki to obrazy
Mordu Holokaustu rzeźni
Popcorn przemielony
Wracam na ziemię
Ludobójstwo kanibalów
Meteoryt na planecie