Park (wiersz)
Konrad Koper
Szedłem śmiało przez park.
Podziwiałem słońce.
Narkotyzowała
mnie woń kwiatów i krzewów.
Pieścił lekko wietrzyk.
Słyszałem orkiestrę
ptaków oraz świerszczy.
Nagle się potknąłem
i opuścił mnie duch…
dobry+
4 głosy
przysłano:
11 marca 2023
(historia)
przysłał
Konrad Koper –
11 marca 2023, 13:28
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się