Jestem na słupie miasta

Yaro

jestem na słupie obwieszczeniem

złą wiadomość bądź fajną potancówką

kolejny na cmentarzu na festynie zalany

sztywniaku odepnij guzik poluzuj krawat


co jest grane przeczytane

odwieczne prawa złamane

lepszym wyborem reguł ideami

wyłamane przepadają na dnie szuflady

bez zachwytu bez prestiżu pochwał sławy


widziałem skromność najlepszą

odpowiedź między innymi

na nie odpowiedzieć sobie

dotyk dłoni trzymał to fajnie

nie jestem niewolnikiem w Nowym Jorku

gdzie można sprzedać sztukę za sztylet bagnet

nie wierzysz na chwilę to zadzwoń

zapytaj o miejsce dla weteranów obdartych z duszy

sumienia nie mając za grosz. chamy

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 14 marca 2023
anonim