Most

Izabela Wiktor

Most

 

Chociaż już umiem się leczyć

Wlać znowu to co wylane

Strach w centymetrach wymierzyć

Unieść i zmieść co spękane

 

Ni dusza Cię nie zastąpi...

 

Choć czarny głaz w innym sercu

gra niezliczone walce

I koszmar jest- lecz nie w cieniu

i nie uciskam łez palcem

 

Wolność daleka ode mnie...

 

Dusza gra pieśń o nadziei,

że kiedy będzie przy moście

Szarym, nie zimnym lecz pustym

Bez żalu ty wyjdziesz do mnie…

 

I wtedy odżyję...

 

Oceń ten tekst
Izabela Wiktor
Izabela Wiktor
Wiersz · 22 marca 2023
anonim