pamiętam od siebie wiele dałaś
piękne chwile miały miejsce
miłość zakwitła wraz z kwiatami
podlewane zwiędły razem z wiosną
każdy poszedł w innym kolorze
włosy dotyk miłości byłem tam
w życiu jak ptak co spadł na piach
nie poderwał się pokryty czasem
rozłożony na pierwiastki zgnił
co rodzi się z ziemi umiera dla niej
nie widzę od wielu laty osoby
dla ciebie kwiaty gorzka refleksja
zawsze spadałem na cztery litery
ułożył się czas ucieka większość wspaniałych ludzi
mijam myśli skąd na drodze spotkać się
w taką noc jak tam porwał mam wszystko
nadzieję wspólne obserwacje astronomiczne
gwiazdy spadały wypowiedziane marzenia
nie potrafię wytłumaczyć różnice między nami
sięgałem nieba nie tego potrzebowała restart enter
zostałem w pamięci trwam gdzie indziej
odjechał pociąg do Krakowa
w Lublinie śniłaś sen o czymś lepszym
zmarnować nie zmarnowałem zapamiętaj
nudne stało się prawdziwe przeznaczony do walki
wygrałem chwilę z tobą wystarczy na całe życie
mniemam o sobie mnie miałaś znałaś
znakiem podzielone dni płynęły ku końcowi