zacieniony pokój na nieczynnej stacji kolejowej
teraz gdzieś na południowym wschodzie polski°
w drodze znikąd donikąd przez upalny sierpień
granatowy tapczan jakiś stół parę książek i map
zapach zarośli napływa tu przez okna w słońcu
tomek ania i paulina poszli już obejrzeć okolicę
a śpiew ptaków zlewa się z podmuchem wiatru°
w pół śnie pół jawie medytuję na tym tapczanie
obserwuję myśli i wrażenia te zjawiska umysłu
ta-moja-droga-jest-poza-głównym-nurtem-życia
4-8 Hz upalny dzień łączy wrażenia z pojęciami
układam-w-podróży-wewnętrznej-dni-tygodnia