Sen
śniło mi się że byłem wirtuozem fortepianu
lecz ja na fortepianie nic a nic...
czy ten sen jest przejawem moich tęsknot
do fortepianu jako takiego
- kocham jego kształt i zapach drewna
upijam się każdym dźwiękiem choćby
wydobytym przez muśnięcie opuszkiem palca
czy do tego by posiąść umiejętność gry na nim
- oto zasiadam przed klawiaturą ja
który wyszarpię zaraz wnętrzności i zmienię
czarno-biały deseń w barwną łąkę przeżyć
a może chodzi o coś zupełnie innego
i nie ma to nic a nic wspólnego z fortepianem
- spójrz na mnie
jestem tu
jestem