Krzywe zawsze trzeszczy w kole

Irena Świerżyńska

pion już łapie

kręci się i za rękę trzyma

 

niepewne i chwiejne 

pierwsze kroki zawsze razem

 

pierwsza radość

głowę budzi

 

później - biegnie trochę w bok

mierzy swoje

własne 

 

w dali inne tory

koleiny

bruki

 

czy  - kałuża dno już suszy

 

myśli grają - chcę mieć tylko swoje

oby

proste

 

krzywe   -  zawsze trzeszczy w kole...

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 2 głosy
Irena   Świerżyńska
Irena Świerżyńska
Wiersz · 8 kwietnia 2023
anonim