Wyznanie

kamilan

 

w czarnej ramie okna

czarne niebo

na krawędzi 

cień jak drzewo 

wyrósł z korzeni

na gałąź poruszenia 

 

to jest konieczność 

nocy być czernią

z przebitego księżyca

krwi pełnia 

 

a za tobą 

stęsknione błękity 

złote planety 

i spłakane doliny 

 

bądź nocy ta 

nocy pewna

nadchodzi ukochany

kamilan
kamilan
Wiersz · 2 maja 2023