Stoję na środku pustki niewidocznej,
Tyś mi tą pustkę uczyniła w życiu.
Przechodzę ze strony jasnej do mrocznej,
Wyzwalam demona co był w ukryciu.
Teraz czas bym cię osądził za bycie.
Wcześniej byłaś, lecz nie moje twe życie
Czy kiedyś było moje? Choć chwilę jedną?
Może też byłaś tylko postacią wredną?
Gdy ja z ziemi tak ogromnej ciebie tylko
do serca wpuściłem, czy ty, chociaż raz
miałaś mnie w swej głowie, jako człowieka?
Ciebie już nie ma, mnie nie było nigdy.
- papeteryjny łzawizm