zło przesłania oczy

Yaro

 

kto miał tyle odwagi by zajrzeć znieczulicy w oczy 

gdzie nienawiść się zrodzi tam krzyk niesie łąką 

tam las skrywa zwłoki w polach kłos zbóż dojrzały 

co winne ludzkie ciała wczoraj dziecko z kromką chleba 

 

dziś zwyrodnialcu wypruwasz jak wieprzka przed świętami 

na palach laleczki konając widzą smutek matki łzy ojca 

kto na świat wymodlił potwora by z łatwością mordował 

jak świat szeroki nienawiść ma większą od miłości wprawę 

 

wiele miejsca pod niebem pól nie obejmiesz w obie ręce 

to za mało stwórzmy naród słaby bez historii widać to wyraźnie 

chrztem ogniem młotem kosą nożem bagnetem srebrny księżyc 

ty zanurz się w opowieści nie myśl proś o pomoc o ciepły dom

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 2 głosy
Yaro
Yaro
Wiersz · 14 maja 2023
anonim