3

Po zachodzie słońca ASMR

Pokój mu się odpowiedni wydawał

Z tamtąd przenieść się chciał

Nie wiedział że tak szybko ujrzy widok bram

Skąd wiedzieć miał że żywot sobie skórci nie on sam ... a ktoś

 

Po kolejnym dniu piekła życiem zwanym, ulżyć sobie chciał, zabawy trochę mieć chciał

Nie wiedział jednak że ceną życie będzie, że ulica taka niebezpieczna

 

Jednak, czy źle się stało?

Czy to nie to na co czekał cały czas?

Tylko tchórzem był życie swe całe?

 

Przecież śnił on o świecie lepszym

Widział go oczyma własnymi

Wiedział dobrze, świadomośc miał

Ze to tam chce być

 

Jednak co to jest?

Ni niebo, ni piekło, ni Hadesa kraina

Ni nowe życie, ni raj, ni zmarłych kraina

To po prostu ... nic ... i nic na zawsze

Po zachodzie słońca ASMR
Po zachodzie słońca ASMR
Wiersz · 7 czerwca 2023
anonim