Kładę poemat na wagę – ona szaleje.
Obok stojący zegarek fiksuje.
Słychać : trzask, szum, szelest…
Kartki odbijają i załamują światło.
Zapis przybiera barwy tęczy.
Kładę poemat na wagę – ona szaleje.
Obok stojący zegarek fiksuje.
Słychać : trzask, szum, szelest…
Kartki odbijają i załamują światło.
Zapis przybiera barwy tęczy.