Nazbierałem dzisiaj Kwiaty bzu czarnego . Już dom pachnie , Już się suszą , ładnie . By zimą , wiosnę nam przypomniały , by zdrowia nam dodały , radością nakarmiły . Gdy herbatkę pić będę , patrząc w ogień , kocem , się otulę .. Nazbierałem dziś , cudowne kwitnienie , czerwcowego dnia ulotne wspomnienie . Pić będę ze łzami , czarami ziół cudownych , i ich mocą , zafascynowany . Nazbierałem dziś , zdało by się , ze to tylko kwiaty , lecz widzę w nich słońce , i wiatr i ptaki , podloty młode , jak dzieci , - niezaradne , cieszące się każdym krokiem , jak ptaki w swym pierwszym locie - niezdarnym . Nazbierałem dziś , pełen kosz i złoto , przy nim nic nie warte , ,, i perły kamienie " gdy ciało twe , już nie tak sprawne . Przyjdź zdrowie w me progi , Ciebie najbardziej , jak miłości , - pragnę .