Dni - wznoszą się ,
rozwirowane ,
przejęte,
rozkrzyczane,
niczym ptaki.
Nieraz spłoszone,
ciągle inne
i zawsze przejęte ważnością swych
odkryć....
Mają tak strasznie dużo do powiedzenia...
Tak strasznie dużo,
że nieraz nie mogą skończyć.
Przenoszą swą opowieść na jutro.
A jutro ,
jest
już
zupełnie inny dzień...