dlaczego...

Robert noszczyk

uśmiech na pozór szczery

pogodna zgoła twarz

choć niebo ciągle grzmi

niedowierzaniem

 

zamilkły prastare lęki

nie zadzieram już firanki za piętnaście szesnasta

puste chodniki

nie dobry to omen

teraz już nie jestem natarczywie wścibski

 

nie moja w tym wina 

nie robiłem nic złego

może tylko to

że nigdy nie gadałem z tobą

o życiu, przemijaniu

o śmierci

kiedyś bardzo chciałem

 

wyślę ostatnią wiadomość

zamówię mszę dziękczynną

przycupnę sobie w moim cichym porcie

i za piętnaście szesnasta

odmówię kolejną zdrowaśkę

Robert noszczyk
Robert noszczyk
Wiersz · 15 lipca 2023