.....

Klaudia Gasztold

 

 

napotkała myśl refleksję

na brzegu obrazu

nic nie mówiąc

bo i po co? 

 

chciała jedynie poznać

jej punkt widzenia

tak zwany punkt G

mapie nieznany

 

czaszka ciaśniejsza od szczeliny w skale

wyrzeźbionej przez cieniutki włosek wody

czy to błękitna krew ściętej brzozy?

 

moje korzenie 

drżą wyrzucając liście

już wszystkim zbędne

 

jak interpretacja odcieni szarości 

wyuzdanych na gładkim płótnie

to miała być zagięta czasoprzestrzeń

a czas ucieka

 

ukrywając w rogach drewnianej ramy

już zwęglone odłamki interpretacji

bledną szarości 

zostawiając białà kartę

 

czystą jak stróżka 

wspomniana w szczelinie

ona także wysycha

 

Klaudia Gasztold

Klaudia Gasztold
Klaudia Gasztold
Wiersz · 23 lipca 2023
anonim