Jakaś wilgoć zrosiła rankiem mój policzek.
Czy to była rosa? Czy był to może deszcz ?
Nic z tych rzeczy. To była tylko łza.
Łza rozstania,
Łza tęsknoty,
Łza utraconej miłości.
Jakaś wilgoć zrosiła rankiem mój policzek.
Czy to była rosa? Czy był to może deszcz ?
Nic z tych rzeczy. To była tylko łza.
Łza rozstania,
Łza tęsknoty,
Łza utraconej miłości.