Prezent

Andrzej

Chciałbym ci coś ofiarować 

o czym zapomnieć ,

byś nigdy nie mogła .

Może blask księżyca 

lub błysk twoich oczu 

Lecz przecież mam go 

w swoim sercu i zapakować , 

go nie sposób .

Maków polnych zapach , 

i ich czerwień w zbożu . 

Turkusów w falach zaklętych 

w koralowym morzu .

Nadwiślańskie dźwięki natury 

o zamglonym świcie 

 i siedzące jaskółki na wędce ,

 trzymanej w bezruchu .

Krzyki jerzyków radosnych  

czerwcowych ,

słowików trele w ciepłą noc majową 

kwiaty pokryte poranną rosą ,

jak łzy szczęścia , rozsiewane nocą .

Zapakuję to wszystko w pocałunek ,

byś na swoich ustach poczuła ich tyle ,

w jednej sekundzie , jak ja pamiętam 

te wspaniałe chwile .

W pocałunku ode mnie 

 jak czary z mej duszy 

zaklęte namiętne wyrwane 

i tylko dal Ciebie

w tajemnicy przed światem

do szuflady .. pisane.

 

Andrzej
Andrzej
Wiersz · 3 września 2023