Literatura

Pareidolia (wiersz)

falkon

 

Nie chcę kłopotać i szokować

lubię rzeczy prawdziwe jak uśmiech

jeśli smutek to piękniejszy

jakby dotknięty czarodziejską różdżką.

 

 

Tego dnia padał deszcz

 

rozmywają się wszystkie kontury

zdarzenia anegdotyczne

i te mniej szczególne

przystają do siebie inaczej

bez żadnej przyczyny.

 

Potem zrobiło się jasno od słońca

 

ten milczący znak porozumienia

był zmysłowo wyrafinowany

jako ostateczny wytrych

że wszystko dzieje się

w tęczówce oka.

 

Regularnie jak przypływy

 

czyli  w klasycznych chwilach

z mojej ukrywanej świątyni

kopiuję udawaną rzeczywistość.

 

 

(Najważniejsze to kreatywność

 

 

i umiejętność rozwiązywania problemów)

NO...

 


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 8 września 2023 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca