starsza kobieta, żona:
gdy kwiaty z naszego ogródka zwiędną na amen
i nie pomoże im już nic
gdy do skrzynki trafi zaadresowany (chyba do nas)
ostatni list
weźmiemy się za ręce kochanie
odtańczymy ostatni nasz taniec
starszy mężczyzna, mąż:
i będziemy śmiać się ze wszystkich rzeczy
które kiedyś były całym światem
(teraz znaczą całe nic)
żona:
i tak jak kiedyś, pamiętasz? latem
pojedziemy nad morze z pocztówek i wspomnień
odkryjemy ostatni raz
jak to jest czuć pod stopami ciepły piasek
mąż, wzdychając:
przejdziemy przez plażę o kulach
powoli ostrożnie noga za nogą
będziemy jak te dwa stare psy
co chciałyby biec a nie mogą
starsza kobieta:
a potem nie będzie już nic
będziemy znów młodzi, pijani własną głupotą
usiądziemy na piasku zmęczeni upałem
ślad po nas zostanie na trochę
ślad po nas będzie dla reszty przestrogą
(...) ostrożnie noga za nogą
(...) jak te dwa stare psy
co chciałyby biec a nie mogą"
...tylko to i tak podane.