Nocne marki

witka

 

 

Odsunięte kubki, jeszcze z tym samym, spóźnioną kawą.

Siedzą naprzeciw, przy opróżnianym prawymi dłońmi życiu.

Kobiecie zostało coś na opuszkach palców, nie pali.

Nazywam ją Margarita, drink w progresywnym szkle,

z brzegiem niezasolonym dla mnie kawałkiem jej skóry.

W lokalu bez grającej szafy nie ma miłości prosto spod igły.

 

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 3 głosy
witka
witka
Wiersz · 14 września 2023
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Ciekawie oddany klimat - „ odsunięte kubki” sugerują bierne poddanie się biegowi życia, chwilową rezygnację z przejęcia nad nim kontroli, … co się wydarzyło ??? pozdr.

    · Zgłoś · 1 rok temu