Pijani szaleńcy i ładne dziewczyny

damiano1122

Chodzę cały czas po ulicach Warszawy,

jem jakieś jedzenia od mamy,

mam bardzo mało pieniędzy

i mało chęci by iść do pracy po te pieniądze,

nie mogę znieść tej nudnej i odmóżdżającej pracy,

nie mogę znieść większości ludzi,

gotuje się w środku słysząc o dążeniu do sukcesu,

chcę tylko zamknąć się w czterech ścianach,

zamknąć okno, żeby nie słyszeć pijanych idiotów

i odsłonić rolety, żeby popatrzeć na ładne dziewczyny

 

damiano1122
damiano1122
Wiersz · 18 września 2023
anonim