Literatura

Wierszyk drabiniasty (wiersz)

witka

 

Wchodzi na zorane, pochyłe pola Roztocza

obsiana we mnie, poprzeczniak w niecce powiek.

Z tafli mytej szyby odcina smugi, przesuwa niemy

środek ciężkości. Przypięty pasemkiem odkrytej skóry,

mogę odpaść i od drugiej kobiety kołującej wózek z dzieckiem.

.
 

 


dobry 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
dafne
dafne 21 września 2023, 10:52
…i tym razem zaskakująco :)
aleksandra2000 22 września 2023, 19:45
Fajny wiersz :D
przysłano: 20 września 2023 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca