chcę

istot_n_a

pod kołdrą żalu i rozczarowania 

skrywam się każdej nocy 

nie wiem na co liczę 

nie daje ukojenia 

 

zamykając oczy słyszę krzyk

zatykając uszy czuję szarpnięcie 

zastanawiam się po co mam tutaj być 

to chyba pomieszanie zmysłów 

 

gnije ta rana we mnie 

już czuję zapach tej ropy 

zawsze błagam by był ostatnim 

a wraca ignorując mój codzienny trud 

 

milcząc jestem zbyt cicha 

mówiąc wypluwam zbyt dużo słów 

krzycząc wciąż prowokuję

dla ciebie zawsze znajdzie się iskra

 

gdy gasną światła oddech jest zbyt płytki

zdrowy rozsądek radzi mi uciekać

serce wali jak dzwon

chce już zniknąć 

 

 

 

chce już zniknąć 

bo gdy gasną światła oddech jest zbyt płytki

 

istot_n_a
istot_n_a
Wiersz · 22 września 2023
anonim