Papier...
wytrzyma
wytrzyma
wytrzyma i trzyma za pysk
oj - czemu tak...
no - wiesz
- kiedyś mówili skopany jak pies
i spadaj
i spada
dół mierzy głęboki
piasek i żwir przegryzie
kałuża też woda - opłucze
przegoni
przestawi tamten gest krzywy
po drugiej stronie...
podniosła wiedza na miedzy siedzi
ma honor na tacy
marzenie skroń gładzi
sen ścieli obłoki i ma co jeść
tron - też raczej grzeje - wynosi nadzieje
do góry niesie
nie widzi człowieka
nie dźwigał skał
ten - zawsze stoi i czeka
ot - banał
taki
a - traumy - jest fala
i potok poniesie z impetem
gdzieś - tam...