astronomiczna jesień zapukała do drzwi
weszła bez pytania
rozsypując tęczowe liście
a wiatrem wilgotnym smugała ściany
chciałam na próżno za drzwi wyprosić
katarem i kaszlem sypnęła po oczach
bez słowa usiadła w rogu jak nimfa
zrobiłam herbatę z cytryną i miodem
dla siebie bo ta odmówiła
jakby zachowała resztki kultury
gdzieś w kieszeni pod kałużą deszczu
odchodząc zapomniała kasztanów i jarzębiny
trudno przywłaszczę i zrobię z nich wianek dla siebie
a z liści uplotę sukienkę
mieniącą się jak konfetti
rzucone w otchłań z radością
Klaudia Gasztold
"smugała" ............................?