klucz żurawi zniknął za horyzontem
puste niebo przegląda się w wodzie
zapatrzona w rozmazane odbicie
śledzę płynący liść zwiastun przemijania
łódź wypełzła na brzeg i znieruchomiała
pióropusze trzcin kłaniają się nisko
jak ja kapliczkom przydrożnym
przystankom westchnień rozmyślań
żegnam wędrówki kraszone słońcem
błogie wizyty nad jeziorem
autor Teresa Paprota