Literatura

Nie odbieraj myśli złotej... (wiersz)

Irena Świerżyńska

Dzisiaj

mogę mówić głośno

 

jutro... 

złote gody z nadbagażem

 

szef już śpi

Pokój wieczny odpoczywaj

- tyle

 

pacjent dał  i To

zostało

 

to dla Pani

to dla świty i głośny śmiech  -  wyryty

i  jeszcze jeszcze  - tydzień cały  drży powietrze

 

paź się trzyma - chodzi

                           szuka

 

filozofia

nici trzyma  i bieg  pokaże

 

łan skoszony

plon zabrany - kłos nie tobie

 

oset suszy się na boku...

 

same

rżyska

kolec w duszy więdnie sam

 

tylko głowy nikt nie skosi

 

rośnie

rośnie gęsty plon...

                                                  1 październik 2023r

 

 


słaby– 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Irena   Świerżyńska
Irena Świerżyńska 2 pazdziernika 2023, 07:37
Mithril - nic dalej nie rozumiesz, szkoda słów - płycizna na topie.
Irena   Świerżyńska
Irena Świerżyńska 10 pazdziernika 2023, 07:37
Jak zwykle - bywało i bywa Ir - do pary śmiga...
przysłano: 1 pazdziernika 2023 (historia)

Inne teksty autora

Twoja głowa się nie liczy
Irena Świerżyńska
nastolatek...
Irena Świerżyńska
Och - te muchy...
Irena Świerżyńska
Kto ma jeszcze...
Irena Świerżyńska
przed i po...
Irena Świerżyńska
Szare smugi krążą w duszy...
Irena Świerżyńska
Z tajemnicą ziarno rośnie...
Irena Świerżyńska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca