Literatura

Pierwsza miłość to donaszany wycierus (wiersz)

witka

 

Po kątach podłamanego światła z obśmiewanych wyznań

i nie ma na to second handów.

Bitą, przerysowaną będę klepał jak nieskładną modlitwę,

garażował w swojej dziupli po przeszczepie w pesel żony.

Wraca do domu, ogląda przyniesione we włosach śnieżynki.

Przed tremo z niedowładem podstaw, że jest zbyt piękna

na zaciskanie pasa, za biedna na oszczędzanie bólu.

Za dobra, nie będę pokutował, cuda i długi zabiera się ze sobą.

 

 

 

 

 


wyśmienity 2 głosy
2 osoby ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 5 pazdziernika 2023, 17:53
Miejscami świetny !!
rei 霊
rei 霊 5 pazdziernika 2023, 23:56
cudo
przysłano: 5 pazdziernika 2023 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca