Jeśli mnie spytasz, większości dni nie mogę spamiętać.
Cierpię na inny rodzaj samotności.
Mimo lata, aperolu, imprez ze smooth jazzem
w ambiencie lata, moje uszy, już oswojone przez słuchawki zamykają się na szyfr
Czekałem wiele lat
zaprowadził mnie tu każdy ślad
zaasfaltowanych już,
w pamięci zaległych terenów zielonych.
“Przebudowa Warszawy Zachodniej potrwa do 2024 r. za utrudnienia przepraszamy”.
niektóre z ptaków z dzieciństwa nie przetrwały urbanizacji,
jak ciężko próbowały siadać wtopione w roztopiony słońcem bruk.
Mimo to nie będę wspominał tych ptaków, nie kiedy mój zamglony łeb boli, a ja jestem nękany przez smutek, zielony koliber, z wakacji we Włoszech, uciekające wspomnienie, który pożera mnie żywcem swoim żądlącym dziobem.
Nie, kiedy chaos migrujących ptaków nieznanych mi dotąd rozpościera moje myśli na wszystkie kierunki tego świata.
Minął drobny czas a seks jest dostępny jak towar na półkach.
aktualizacje statusów przeskoczyły z "wszyscy jesteśmy połączeni" na "jesteśmy wygnańcami" “spotkam się na ons” i "status unavailable"
co za bullshit.
A tego lata spotykam ciebie. Nasza zalotność jest zacięta w pruderyjnym mieście, gdzie całą generację wychowano na strachu przed odpowiedzialnością
wmawiano nam że emocje należy kontrolować jak psa na smyczy
uważam na każde słowo i każdy czyn jak chirurg przy zabiegu
jak gdyby starożytne prawa przejmowania i adaptacji cech przez towarzystwo nadal były w mocy.
Boję się, że cię zarażę.
Następnego lata moje intencje będą bardziej klarowne
jak dotąd nic nie pomogło
wyrzuciłem zegary
wyrzuciłem lustra
zmieniłem sufit nad sobą
podróże nie pomogły
okazuje się że gdziekolwiek się wybierasz zabierasz też i siebie tego nie uniknę
minęło tyle czasu a ja wcale nie jestem mądrzejszy.
Ale wiem że drzewo spada nawet gdy nikogo przy nim nie ma
i dopóki jestem w tym ciele
chcę kreować hibernować budzić się i doświadczać na nowo
jako wolnej woli człowiek wolny nawet w niewoli.
Minuskuła po kropce.
"Minął drobny czas a seks jest dostępny jak towar na półkach.
aktualizacje statusów [...]"
mimorym:
"Czekałem wiele >>lat
zaprowadził mnie tu każdy >>ślad"
- wprowadza spory zgrzyt.
...poza tym rozwleczony tekst sprzyja znudzeniu wspartemu powyższymi uwagami działającymi jak hamulec w czytaniu.